Genialne vegmiejscówki z mojego kilkugodzinnego pobytu w Krakowie.
Szczena poskładana.
Kraków to moje bardzo bliskie rodzinne strony, gdyż to w Tarnowie się urodziłem, a wiele weekendów spędziłem właśnie w stolicy Małopolski. Mimo większej, czy też mniejszej znajomości miasta, podczas tej miniwyprawy po drodze do rodzinnego domu, mogłem ponownie odkryć to miasto wyszukując w nim vegemiejcówek.
Jest ich całkiem sporo, jednak ja zdecyduję się na opisanie tylko dwóch, które totalnie mnie zaskoczyły i sprawiły, że chcę tam wrócić.
WieloPole3 zaraz przy Poczcie Głównej to restauracja w podziemiu, w której na szczególną uwagę zasługuje lemoniada lawendowa i cała karta dań.
Tylko dwie opcje wegetariańskie, reszta (ok. 15) wegańskie i całkiem sporo bezglutenowych!
W tym ciacho i lody waniliowe.
Kuchnia jest naprawdę świetna, a jedyne co mogę jej zarzucić to średnio doprawione pulpety,
ale to już niuanse smakowe każdego indywidualnego zjadacza. Na ogromną pochwałę zasługują ceny, które są naprawdę niskie – za trzy główne dania i karafkę lemoniady – rachunek poniżej 40zł!
To naprawdę okazja, gdyż wszystkie dania dostajemy pysznie przyrządzone i podane. A kieliszki do lemoniady zmrożone.
Po drodze z Wielopola mijam Momo i sklep Melasę, miejscówki również warte odwiedzenia.
Kolejna miejscówka to Hummusija Amamamusi na Augustiańskiej.
Królestwo hummusu w najlepszej postaci, klasycznej ale też chrzanowej, kolendrowej, kminkowej, pomidorowej, czosnkowej (pieczonej lub niedźwiedziej), buraczkowej, marchewkowej i dyniowej. Jest w czym wybierać(!!!), a trzeba przyznać, że to najlepszy hummus w Polsce, na który warto przyjechać.
Siedzimy twarzą w twarz z właścielami, którzy kręcą dla nas hummus, popijamy wino, zagryzamy bagietkę i jemy zupę (z bobu, z miętą i bazylią) lub zabieramy kromkę pieczywa z klasykiem i wcinamy w drodze na tramwaj.
Na wynos bierzemy hummus chrzanowy i wegańskie, bezglutenowe ciasto z ciecierzycy.
Pychota! (z pestkami dyni i czekoladą!)
Krakowski weganizm zaliczony, pora odpocząć i już w podświadomości czekać na pajdę hummusu chrzanowego we własnym domku.
Adresy:
WieloPole3, ul. Wielopole 3,
Hummusija Amamamusi, Augustiańska 3
A znasz może godne polecenia wege-miejscówki w Gdańsku? ;)
Avocado vegan bistro koniecznie!
Dzieki GW odkrylam Pana sympatyczny blog :) Dobrze sie sklada, bo niebawem lece do rodzinnego Krakowa i juz wiem, gdzie musze pojsc ! ;)
Ja zwyczajnie blenduję ze sobą daktyle, żurawinę i migdały w proporcjach 1x1x1 i kroję masę na batony.
Dla mnie Wielopole 3 jest mega! Niestety nie ma mnie teraz w Krk, a szkoda, bo chciałabym odwiedzać jak najczęściej.