Pięknie kolorowe i pysznie słodkie. Standardowe kopytka, a jednak z batatów.
Nigdy nie byłem fanatykiem kopytek, czy leniwych – myślałem, że ich przygotowanie zajmuje ogrom czasu, a kuchnia „po” wygląda strasznie. Tak jednak nie jest. Od teraz gdy będę piekł warzywa w piekarniku, będę pamiętał o extra batacie na kopytka. Są słodsze i delikatniejsze od swoich klasycznych kolegów. Do tego aromatyczne od wędzonej papryki i ziół prowansalskich, pycha!
około 2 – 3 średnie bataty (około 300g gotowego purée)
niewiele ponad ½ szklanki mąki kukurydzianej (około 70g)
3 – 4 łyżki skrobi ziemniaczanej
1 łyżka płatków drożdżowych
1 niepełna łyżeczka ziół prowansalskich
½ łyżeczki papryki wędzonej
sól, pieprz
2. Ostygniętego, upieczonego batata przekrój na pół i wydrąż miąższ przekładając go do naczynia blendera. Zmiksuj wszystkie na gładkie purée (i najlepiej odmierz około 300g, lecz można nastepnie postępować z dodatkiem mąki na oko).
3. Do większej miski przełóż purée batatowe, dodaj mąkę kukurydzianą, pozostałe składniki i 2 szczypty soli. Wymieszaj dokładnie do uzyskania kopytkowego ciasta, będzie łagodniejsze i bardziej miękkie od standardowego. Z ciasta formuj podłużne rolki, z których następnie wycinaj skośne kopytka nożem.
4. W dużym garnku zagotuj wodę i lekko posól. Utrzymując lekko wrzącą wodę na średnim ogniu, wrzuć kopytka i gotuj przez kilka minut, a następnie odcedź. Podawaj okraszone wegańską margaryną, kwaśną śmietaną bądź ulubionymi dodatkami. Smacznego!
na podstawie tego przepisu
To były moje pierwsze w życiu kopytka. Dają radę :-)! Proporcje składników bezbłędne :-).
Brawo! Cieszę się ogromnie :)
Co zamiast mąki kukurydzianej? można gryczaną białą?
Można spróbować :)
czy trzeba dodać płatki drożdżowe ? nie mam aktualnie ich pod ręką :)
Możesz pominąć :)
Dziękuję za przepis! Właśnie będę wrzucać kopytka do gotowania :)
Super, smacznego!
czy mąka/skrobia ziemniaczana jest konieczna? nie chcę kupować całej paczki, bo do niczego jej nie używam i nie chcę zawalać szafek kolejnymi woreczkami :p czy to jakiś superniezbędny składnik?
Możesz użyć zwykłej mąki pszennej.
A jak nie mam w akademiku piekarnika,a chciabym coś znajomym weganskiego zrobic to moge bataty ugotować? ( w domu zawsze pieke wiec nie wiem czy smak sie zmieni czy coś ;p )
tak! pewnie, że można ugotować :)
głupie pytanie: skąd masz takie piękne talerze? :D
lumpeksy, giełdy i targi staroci, rodzice :)
Zrobione! Dodałam dużo więcej mąki bo ciasto się przyklejało do wszystkiego. Zjadłam z wege masłem i solą himalajską, przepyszne :)
Wspaniale! Dzięki! Spróbuję z którąś z powyższych. Bezglutenowo musi być :)
PS. Wspaniaaaaały blog! :)
Na jaką mąkę najlepiej zamienić kukurydzianą, jeśli komuś ona nie służy, a ma wielką ochotę na kopytka? :)
ziemniaczaną, ryżową, jaglaną :) a najlepiej miks, może być też pszenna jeżeli nie musi być bezglutenowo
Uwielbiam ;)
Dziękuję bardzo, chyba zdecyduję się na sosik paprykowy:) jeju, przed chwilą skończyły się gotować… Te kluchy są nieziemskie *.* Mam chyba nowy, ulubiony blog. Robiłam już od Ciebie klopski z masłem orzechowym, parmezan z nerkowców oraz jaglanik i jestem zachwycona po prostu. Pozdrawiam ciepło :*
heh widać jestem fanem białych sosów, ale paprykowa też lubię! cieszę się na takie komentarze, super że smakowało! :)
Z jakim sosikiem polecasz je pałaszować? ;)
uwielbiam wszelkie sosy na bazie mleka kokosowego, za równo z miętą jak i czosnkiem; może być również najzwyklejszy majonez wegański, lub sos szosnkowy na jego bazie :)
Można pominąć płatki drożdżowe?:)
tak, można
A w ilu stopniach pieczemy bataty? ;)
200 – 220 :) dopisane
A co do nich? Żeby wypełnić żołądki?
pieczona papryka z serowopieczarkowym farszem https://ervegan.com/?p=2237
klopsy z tofu https://ervegan.com/?p=1615
lub klopsy z soczewicy https://ervegan.com/?p=918
kotleciki z cieciorki https://ervegan.com/?p=1376
z czarnej fasoli https://ervegan.com/?p=827
albo marchewkowe https://ervegan.com/?p=685
lub po prostu pieczone tofu https://ervegan.com/?p=1017 i warzywka na parze :) duuużo możliwości
prezentują się bardzo smakowicie!
czy mąkę można zrobić mieląc kaszkę?
pewnie! to całkiem dobry patent :)
są piękne i z całą pewnością przepyszne! do batatów mam słabość, zresztą jak i do kluseczek/kopytek itp. :D zapisuję, będą na obiad! :D
smakowały świetnie – http://anappleeveryday.blogspot.com/2015/04/zielone-gofry-i-pomranczowe-kluski.html , dziękuję! :)