Gdy przychodzi późne lato, na straganach w ogromnych skrzyniach, a nawet taczkach piętrzą się przeróżne dynie. Podstawowym sposobem na dynię jest jej pieczenie i miksowanie na gładkie purée, które można użyć potem w rozmaitych przepisach. W tym wpisie dowiesz się, jak takie purée przygotować.
Surowa dynia to prawdziwa skarbnica składników odżywczych – z beta-karotenem na czele. Już jedna szklanka pokrojonej w kostkę dyni zaspokaja zapotrzebowanie na ten składnik prawie dwukrotnie! Ale dynia to przede wszystkim nieskończona ilość przepisów: od zup i kremów aż po wymarzone słodkości. Otwieram tym wpisem blogowy sezon na dynię, podczas którego będą się pojawiały boskie przepisy z jej udziałem. Dziś robimy purée!
Purée z dyni
To doskonały podstawowy składnik Twojej kuchni, który zamienisz w pyszne cuda, jak chociażby pełnoziarniste muffiny dyniowe. Purée można przygotować na wiele sposobów, a jeśli weźmie się pod uwagę, jak wiele jest gatunków dyni – robi się niezła wyliczanka. No dobra, to jak się w końcu za to purée zabrać?
Gotowanie czy pieczenie?
Mus dyniowy przygotujesz zarówno z upieczonej, jak i ugotowanej dyni. Ja zdecydowanie preferuję pieczenie. Z gotowaniem jest po prostu więcej zabawy: dynię trzeba obrać i pokroić w małą kostkę, a czasem – w przypadku ogromnych okazów, które są naprawdę twarde – bywa trudno. Dlatego pieczenie!
Purée z pieczonej dyni
Do jego wykonania potrzebujesz – uwaga! – dyni. No i piekarnik też się przyda. Dynię możesz załadować w całości do piekarnika i piec tak długo, aż zmięknie, i dopiero potem obrać ją ze skóry. Ja jednak za pomocą porządnego noża obieram ją wcześniej, pozbywam się pestek (które potem prażę i zjadam!), kroję w ósemki, a następnie w piekarniku nastawionym na 190 – 200°C piekę, aż dynia będzie miękka. Czas pieczenia zależy od grubości plastrów. Można upiec również ćwiartki – najlepiej ze skórą, która schodzi potem bardzo łatwo. Tak przygotowaną dynię przekładam do blendera kielichowego i miksuję na gładkie purée.
Jeżeli nie masz siły męczyć się z twardą dynią – wybierz odmianę hokkaido, której skóra jest jadalna i nie trzeba jej obierać. Upiecz całą (lub poćwiartowaną) i zajadaj.
Dynię podczas pieczenia można przykryć folią aluminiową, aby nie wyschła – wtedy purée będzie zdecydowanie rzadsze. Ja jednak wolę gęste i mięsiste, dlatego piekę bez folii i wręcz podsuszam dynię.
Co dalej?
No jak to co: porcjujemy i do zamrażalnika! To najlepszy sposób na zachowanie smaków późnego lata na całą zimę i wiosnę. Tak przygotowane purée będzie służyć przez ten czas w zupach, rozgrzewających kremach czy chociażby w tym koktajlu. Zdecydowanie polecam poświęcić trochę czasu i upiec za jednym razem dwie albo trzy dynie i zrobić tym samym zapas na kilka miesięcy.
Jak porcjować? Najlepiej odmierzać po 1 szklance purée z dyni i przekładać tę ilość do foliowych woreczków przeznaczonych do mrożenia. Można też pasteryzować je w słoikach, ale niestety mnie się totalnie nie chce…
Jak rozmrozić purée? Zamrożoną jego porcję najlepiej wyciągnąć wieczorem na parapet, aby rano było gotowe, lub po prostu poddać kąpieli wodnej (to o wiele szybszy sposób).
Mam nadzieję, że od teraz będziecie kręcić w blenderze własne purée z dyni i je zamrażać, a w zimowe wieczory gotować dyniowe curry– przepis na nie już jutro na blogu!
A dlaczego obiera się że skóry? Ja upiekłam i zblendowałam ze skórą
Nie wszystkie gatunki dyni mają grubą skórę i np. dynię hokkaido można bez problemu miksować ze skórką.
A jak bym wolała zapasteryzować to jak?? W sensie samo puree?? Bez soli czy czegokolwiek?? Nie popsuje sie??? Nie mam juz miejsca w zamrazarce a chce zrobic zapasy dyniowego puree na zime ;-)
może spód ze zmielonych migdałów, wegańska margaryna i pełnoziarnista mąka? robię zawsze na oko i piekę też na oko w piekarniku ;)
jeśli chodzi o tartę brokułową, to chyba zagęściłbym ją sosem z dyni i pieczonej papryki, do tego dorzucił brokuły, podsmażoną cebulkę i pieczarki :) nie podam konkretnych proporcji, trzeba kombinować! dla zagęszczenia i fajnego efektu po upieczeniu polecam mąkę z ciecierzycy z płatkami drożdżowymi :P
Czy to puree bedzie sie nadawalo do… kawy? :) Widzialam fajny przepis na dyniowe latte – tutaj puree z puszki to £2, a dynia £1, wiec sie nie oplaca.. i wole zrobic sama (a potem zrobic z tego zupe :P).
tak – w rondelku można odparować puree wraz z korzennymi przyprawami, do tego espresso i spienione mleko sojowe i dyniowe latte gotowe :)
OMG… czemu jeszcze nie wrzuciłem tego przepisu na bloga? :D
Mrozić już zblendowaną dynię czy te upieczone kawałki i blendować po rozmrożeniu?
mrożę już zblendowaną
ja mrożę puree z dyni w słoikach (napełnionych do 4/5, zwiększają objętość).
W tym roku posadziłam dynie i cukinie za blisko siebie i na grządkach mam śmieszne hybrydy.
A te woreczki do mrożenia, to normalnie w marketach?;) też nie używałam ;) i też nie chce mi się pasteryzować… ;)
tak, normalnie w każdym sklepie i nawet drogerii ;)
Uwielbiam twoje wpisy!