Co zabrać ze sobą do pracy, na uczelnię, na dłuższą wycieczkę? Mam dla Ciebie kilka prostych i łatwych do wcielenia w życie wskazówek i rad, dzięki którym nie będziesz głodować poza domem!
Często jest tak, że nie masz czasu na długie i wymyślne gotowanie, a jutro czeka Cię cały dzień poza domem i trzeba coś jeść. Wciąż powstające wegańskie knajpy znacznie ułatwiają życie, choć i tak najlepiej zaopatrzyć się we własne pudełko na wynos – a najlepiej kilka sztuk i rodzajów.
Osobiście najbardziej lubię te z osobnymi przegródkami na danie główne oraz dodatki. Dzięki nim można też rozdzielić składniki na mokre i suche, a czasem – dzięki dużej liczbie ścianek – nawet na pojedyncze składniki (co jest super w przypadku sałatek, które po prostu mieszamy na poczekaniu przed jedzeniem). Osobny pojemniczek na sos zdecydowanie zmniejsza ogólny bałagan w pojemniku, a to przekłada się na przedłużenie trwałość np. sałatek (mieszamy je dopiero przed spożyciem).
Najlepiej jest w poniedziałki: do pudełka pakuję zazwyczaj obiad z niedzieli, przechowuję przez noc w lodówce, a następnego dnia biorę na uczelnię. Dobrą opcją jest przygotowanie większych ilości poszarpanej sałaty, ugotowanej kaszy czy fasoli, które można spokojnie przechowywać w lodówce i zjadać przez kilka dni.
W celach ekonomicznych, gdy zamierzam kolejnego dnia zajadać strączki (bardzo ważne w diecie wegańskiej), zawsze moczę i gotuję duże ich ilości, np. ½ lub 1 kg. Do szczelnego pudełka przekładam odpowiednią porcję, a resztę mrożę w plastikowych woreczkach, specjalnie do tego przeznaczonych. Czasem ratuje to życie! Przygotowanie pasty do chleba z czerwonej fasoli zajmuje wtedy dosłownie 5 minut.
Składniki na około 1–2 posiłki:
szklanka ugotowanej czerwonej fasoli (jeśli mrożona, rozmrozić)
2 łyżki posiekanej cebulki w kostkę
¼ papryki pokrojona w kostkę
po 1 łyżeczce sproszkowanego czosnku i majeranku
1–2 łyżki pikantnego ketchupu
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
Proste kanapki z sałatą, pastą z czerwonej fasoli, świeżym ogórkiem i kiełkami będą idealne na drugie śniadanie. Mój podstawowy lunch box składa się przede wszystkim z sałaty, warzywno-strączkowych kotletów, dodatków w postaci surowych bądź przyrządzanych na parze warzyw oraz sosu. Cenna jest również porcja węglowodanów w postaci kaszy, ryżu, batatów bądź zwykłych ziemniaków – w zależności od tego, z czego składa się kotlet. Do osobnego pudełka warto zabrać również owoce: zarówno świeże, jak i suszone.
garść poszarpanej sałaty (lodowej, pekińskiej, rzymskiej)
2–3 wegańskie kotlety (np. marchewkowe, gryczane, z soczewicy)
2 łyżki ugotowanej ciecierzycy
¼ papryki
1 pomidor
5 średnich różyczek brokułu
2 łyżeczki kiełków
sos na bazie śmietanki sojowej i płatków drożdżowych
Dla urozmaicenia zamiast kotlecików można do pudełka władować placki z dyni bądź cukinii. Dla zbilansowania posiłku należałoby wtedy dodać ugotowane strączki bądź pestki i orzechy.
A do tego jeszcze kawa żołędziowa do kubka termicznego!
To pierwszy wpis z serii pudełek na wynos. Mam nadzieję, że następne przepisy na konkretne pudełka się przydadzą. Będą to proste do przygotowania przepisy, niewymagające skomplikowanych składników ani procesów kulinarnych
W cyklu pojawiły się następujące przepisy, które znajdziecie w kategorii erBox
#2 sałatka z kaszą gryczaną, figą i słonecznikiem
#3 najlepsze kanapki, czyli wegańskie BLT
#4 imbirowo-sezamowe kotleciki z ciecierzycy
na pieprzowo-cytrynowym purée ziemniaczanym
#5 sałatka z rukoli z placuszkami marchewkowymi
#6 buraczana sałatka z komosą ryżową i pomarańczą
jako studentka bez lodówki wiem, że moje położenie jest beznadziejne :D ale inspiracje zawsze mogą się przydać :D
o tak! ja ciągle miałam nadzieję, że każdy kolejny wpis będzie właśnie o erboxach, więc jestem mega szczęśliwa, że będą następne <3
a ja się pytam, gdzie kupiłeś taki lunch box. Szukam i znależć nie mogę :)
Biedronka lata świetlne tem (jakoś rok)
Chyba znalazłem. To chyba toto :) Zachwycam się Twoim vege blogiem i zachwyciłem się pojemnikiem :) http://allegro.pl/pojemnik-na-zywnosc-silikonowy-lunch-box-1412-i5645593681.html
tak, to ten pojemnik
to ja poproszę więcej takich wpisów bo są bardzo przydatne..zawsze mam problem z wymyśleniem różności dla męża na 3 posiłki do pracy, żeby były wystarczająco sycące choć jak na razie nie narzeka :) ale inspiracji nigdy dość!
A jakie to są „specjalnie przeznaczone do tego plastikowe woreczki”? :D
specjalne worki do mrożenia – są grubsze i twardsze, nie dziurawią się i nie „przyklejają” się do zamrożonej żywności :) często dodatkowo z klipsami i specjalnym szorstkim miejscem na opisanie flamastrem co jest w środku – nie zmywa się :) dostępne praktycznie wszędzie