Bogactwo składników odżywczych i tanie koszty.T o kasze, uniwersalne i jedne z podstawowych produktów diety wegańskiej. Tylko jak je gotować?
Gotowanie kasz może wydać się proste. Szczególnie w obecnych czasach gdy regały w sklepach zapełnione są pudełkami ze 100 gramowymi woreczkami z kaszą.
Do wody, 15 minut, odlać wodę i jeść. No racja można i tak.
Problem w tym, że w momencie odlewania wody od kaszy, przecedzania, zdecydowana większość witamin rozpuszczalnych w wodzie ląduje w zlewie, a następnie w ściekach.
Nie ma też wtedy zbyt dużej kontroli nad stopniej rozgotowania kaszy, a w woreczku może panoszyć się nie tylko kasza, a jakiś jej (nie)przyjaciel.
Dlatego kasze najlepiej gotować solo w wodzie!
W momencie gdy ziarna pochłoną całą wodę – nie wylewamy jej, a wraz z nią cennych witamin.
Mamy możliwość skontrolowania zawartości kaszy – pozbycia się ew. popsutych ziaren lub kaszowych domowników. Ponadto możemy regulować stopień ugotowania kaszy – sypkość, lepkość.
Szczególnie przydatne podczas gotowania kaszy do szejków, czy też ciast.
Większe opakowania kasz – nawet 5kg, są zdecydowanie bardziej opłacalne niż te w torebkach.
Gotowanie można przyspieszyć poprzez wcześniejsze namoczenie ziaren. Jeśli wiesz, że na obiad zjesz kaszę, możesz ją namoczyć już rano, a po południu zyskasz czas na gotowaniu.
[table “1” not found /]
Powyższa tabelka pokazuje jak zmienia się rozklejenie ziaren kaszy wraz zmianą stosunku objętości kaszy do wody, w której ziarna gotujemy. Jest ona jednak dość uniwersalna, każda kasza zachowuje się inaczej (stopień wchłaniania wody i przyrost objętości), dlatego należy korzystać z danych przepisu, ale z powodzeniem może być używana jako ogólne wskazówki.
Inaczej ugotuj kaszę do podania obok kotletów fasolowych (na sypko), a inaczej robiąc szejka, który mam mieć gładką konsystencję (rozklejona), a jeszcze inaczej robiąc ciasto, gdy oczekujesz, że kasza po ostygnięciu zestali się w stałą konsystencję (jak tutaj, przy przygotowywaniu sernika z kaszy jaglanej bez użycia zagęszczaczy).
Przykładowa, odnosząca się do konkretnych rodzajów ziaren i bardzo przydatna tabelka:
1 szklanka: | szklanki wody: | gotuj przez: | ilość szklanek po ugotowaniu: |
amarantusa | 2 | 20-15 min | 3,5 |
kasza bulgur | 2 | 10-12 min | 3 |
kasza gryczana | 2 | 20 min | 4 |
kasza jaglana | 2,5 | 25-35 min | 4 |
kuskus pełnoziarnisty | 2 | 10 minut (bez gotowania, wystarczy zalanie wrzątkiem) | 3 |
pszenica ziarno | 4 | namoczone przez noc, 45-60 min | 3 |
płatki owsiane | 4 | 20 min | 4 |
quinoa | 2 | 12-15 min | 3 |
ryż brązowy | 2,5 | 25-45 min | 3-4 |
Źródła:
Sińska B., Kucharska A., Michota-Katulska E. Skrypt do ćwiczeń z technologii potraw, Wyd. WUM
http://wholegrainscouncil.org/recipes/cooking-whole-grains
Bardzo fajna tabelka, wszystko jest od razu widoczne. Ja zawsze do gotowania kaszy dodaje trochę oleju albo oliwy, zależy co mam akurat pod ręką.
Dobry sposób na gotowanie kaszy: Dac do garnka odmierzona ilośc kaszy + odmierzona ilośc wody. Ew sól i jakiś tłuszcz. Doprowadzic do wrzenia.Pomieszać kilkakrotnie w międzyczasie. Garnek przykryć i gotowac przez chwile. Następnie przykryty garnek wstawic do piekarnika właczonego na 50stopni i zająć się czymś innym. Po niedługim czasie kasza jest gotowa. W zalez\ności od ilości dodanej wody- sypka lub na gęsto. W ten sposób gotuje ryz do obiadu – uzyskuje idealna konsystencję. Jest stosunkowo sypki a jednoczesnie Chińczyk dałby rade zjeść go pałeczkami.
Kaszę jaglaną koniecznie najpierw sparzam wrzatkiem na sicie. Pozwala to usunąć z niej nieprzyjemna goryczkę.Namaczanie tej kaszy przed gotowaniem nie tylko przyspiesza proces gotowania, ale przyczynia sie do pozbycia sie części substancji nieodzywczych, które w tej kaszy się znajduja.
Kupowanie płatków owsianych podpisanych „bezglutenowe” ma sens tylko dla osób z alergia na gluten (nawet przy zwykłej nietolerancji glutenu nie jest konieczne) – mamy wtedy pewność, że „nie złapały sladowych ilości glutenu podczas paczkowania na liniach, ghdzi epaczkuje sie produkty zawierające gluten. Płatki owsiane są ze swojej natury bezglutenowe, więc nie przesadzajmy i nie dajmy sie wypuszczac w maliny.
Uwielbiam tego bloga!
Super!
Bardzo przydatny post a blog jest genialny ! :)