Botwinka, młode buraczki – jako, że mamy teraz szczyt sezonu na ten warzywny okaz, warto po niego sięgnąć nie tylko przygotowując klasyczną zupę, czy też kaszotto, ale również zmiksować w koktajlu!
Piętrzą się na straganach, wystają z koszyków i toreb kupujących – liście i łodyżki botwiny.
Te pełne prozdrowotnych właściwości cuda warto zmiksować w postaci koktajlu, który będzie prawdziwą bombą witaminowo-antyoksydantową, idealną na wiosenną pogodę!
Buraki, zarówno zjadane w postaci pieczonych bulw, ale również w postaci wyciśniętego soku, mają właściwość rozszerzania naczyń krwionośnych, obniżania ciśnienia dzięki działaniu azotanów i ich wpływu na tętnice. Pokochają je również sportowcy, ponieważ azotany zawarte w burakach zwiększają wydolność organizmu! Taki mały doping.
Do tego buraki są polecane jako krwiotwórcze warzywa, które pomogą w wyjściu z anemii!
Wrzućcie do swojego blendera zarówno duże bulwy botwiny (lub po prostu buraki) oraz łodygi i liście, pełny przekrój, rozmaite składniki odżywcze, które wspomogą organizm w codziennym funkcjonowaniu!
Wszelkie zielone warzywa liściaste są mile widziane jako dodatek, lecz kieruj się bardziej w stronę jarmużu, niż szpinaku, który wiążąc żelazo ze swoimi substancjami antyodżywczymi może hamować jego wchłanianie. Możesz je jednak poprawić dodając do koktaju sok z cytryny, ponieważ witamina C w nim zawarta, ułatwia przekształcenie żelaza do formy przyswajalnej dla naszego organizmu!
1 pęczek botwiny
2 – 3 buraki (opcjonalnie)
2 – 3 garści jarmużu
sok wyciśnięty z 1 cytryny (można więcej do smaku)
daktyle (opcjonalnie, dla potrzebujących słodkości)
woda mineralna bądź kokosowa, do uzupełnienia
kilka kostek lodu
2. Składniki przełóż do kielicha blendera i zmiksuj na gładki koktajl dodając wody, aż uzyskasz odpowiednią konsystencję.
3. Koktajl można przesączyć przez cienkie sito, najlepiej worek do robienia mleka roślinnego, w celu pozbycia się błonnika i uzyskaniu czystego soku. Jednak jeśli nie cierpisz z powodu nadmiaru błonnika w swojej diecie, wypijaj w całości! Smacznego.
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
efekt piany widoczny na zdjęciu, to porządnie napompowany błonnik przez wysokie obroty blendera, jeśli chcesz pozbyć się piany, zmiksuj pod koniec koktajl na małych obrotach, a najlepiej odstaw go na kilka minut, aż piana oddzieli się od fazy wodnej
Prawda sezon na botwinkę w pełni, ja tradycyjnie tylko zupki zajadam, a tu proszę pomysł na koktajl…chętnie wypróbuję, to samo zdrowie!
Chociaż botwinkę namiętnie cały czas zużywam do kaszotta, to może dam jej wreszcie odpocząć i wypróbuje Twój przepis…:)
Na pewno spróbuje :)
taki chłodnik w formie koktajlu- oczywiście na zdrowie! :)
trochę w tym racji – co prawda nie przepadam za chłodnikiem z botwinki, ale taki koktajl wypijam z chęcią, dziwne :D