Maj rozpieszcza szparagami, które kuszą swoim smakiem i niesamowicie prostym sposobem przygotowania. Podaję jednak jak na nie przystało, po mistrzowsku na cieście filo.
Pojawiają się tak samo szybko jak znikają – szparagi. Uwielbiam ich wykwintny i dostojny wygląd i ciekawy, niespotykany smak. Przygotowuję najprościej jak się da – kilka minut gotuję na parze, aż lekko zmiękną, jednak podaję na czosnkowym, niesamowicie chrupiącym cieście filo.
Miękkie szparagi zajadam z nieidealnie połamanym arkuszem upieczonego ciasta.
Szparagi można również zajadać na surowo. Nie macie pojęcia w jakim szoku byłem, gdy dostałem w pewnej warszawskiej restauracji w pełni surową sałatkę na bazie szpinaku, truskawek i właśnie szparagów.
2 – 3 sztuki szparagów zielonych
1 arkusz ciasta filo (pojedyncza warstwa)
1 czosnek
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżki tahini
2 łyżki wody
1 – 2 łyżki soku z cytryny
sól oraz pieprz
2. Jedną warstwę ciasta filo złóż w płaski prostokąt lub kopertę i wysmaruj wierzch czosnkiem w oliwie. Włóż do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika i piecz aż zacznie się rumienić i wyciągnij.
3. W między czasie ugotuj na parze szparagi, powinny być ugotowane, ale jednak al dente.
4. W szklance wymieszaj tahinę, wodę i sok z cytryny oraz dopraw pieprzem.
5. Na talerzu ułóż upieczone, chrupiące ciasto i nałóż na nie szparagi polewając od razu sosem. Smacznego!
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
Henglein z roślinną L-cysteiną