Kapitalna dawka orzeźwienia i elektrolitów idealna na upalne, letnie dni.
Jeżeli śledzicie bloga, to na pewno pamiętacie przepis na klasyczny napój chia fresca.
Cieszył się on całkiem sporą popularnością, a ja byłem pewien, że niedługo wykombinuję coś podobnego, równie pysznego i orzeźwiającego.
O napoju chia fresca przeczytacie w powyżej przytoczonym przepisie, tym razem jednak chciałbym powiedzieć więcej, o czymś takim jak aguas frescas.
Z hiszpańskiego oznacza to świeże wody, a w praktyce niesamowicie pyszne i orzeźwiające napoje na bazie owoców oraz warzyw. Marzy mi się wypić agua de tamarindo wersji z tamaryndowcem w samym Meksyku, bądź też de jamaica z kwiatów hibiskusa.
Jednak smaczną i prostą agua fresca jest ta na bazie ogórka.
Wykorzystując polskie najlepsze ogórki gruntowe, szczyptę imbiru i sok z cytryny otrzymujemy pysznego drinka. A co dopiero jak dorzucimy nasiona chia?
Chia agua fresca de pepino!
kilka sztuk średnich ogórków gruntowych + kilka sztuk do podania
1 – 2 łyżeczki imbiru (w zależności od upodobań)
sok z 1 – 2 limonek, bądź cytryn
kilkanaście kostek lodu
około 5 łyżek nasion chia (można więcej, wszystko wg upodobań)
świeża mięta
ewentualnie syrop z agawy, bądź cukier trzcinowy (ja nie używam)
Dodaj imbir, sok z limonek/cytryn oraz miętę.
2. Wszystko dokładnie zmiksuj dodając wodę, aż do uzyskania pożądanej konsystencji.
3. Przelej miksturę do karafki i dodaj nasiona chia, pokrojone w plastry ogórki oraz miętę. Wszystko dokładnie wymieszaj i odczekaj chwilę, aż nasiona chia napęcznieją.
4. Gotowe! Podawaj wszędzie tam, gdzie trzeba ugasić pragnienie, smacznego!
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
Świetny blog! Bardzo podoba mi się idea zamieszczania wartości odżywczych na końcu. Dodaję do zakładek i będę wracać. A aguę frescę na pewno wypróbuję. Mam akurat pod ręką tapiokę. Myślisz, że można podmienić nasiona chia na nią właśnie? :)
tak, ale tapiokę trzeba najpierw ugotować
Nie zły przepis. Co do imbiru to świetna roślina. Przez całą zimę piłam herbatkę z imbiru, ale robioną samodzielnie. Rewelacja. Zresztą w Twoim przepisie jest mnóstwo i antyoksydantów i olejków eterycznych. Co do papryczki chili to nie zapominajmy, że zawiera kapsaicynę – składnik, który przyśpiesza odchudzanie. Pozdrawiam.