Nie wiesz, co zrobić z tym zielonym zielskiem, a każda jego grubsza łodyżka staje Ci gardle? Poznaj ponad 10 sprawdzonych sposobów na to, jak ugryźć jarmuż, a zagości on w Twojej kuchni na stałe!
Jarmuż
Jarmuż już od jakiegoś czasu wojuje w całym światku zdrowo odżywiających się ludzi, blogerów, dietetyków i hipsterów. To niesamowicie zdrowe warzywo zdecydowanie warto włączyć do swojego jadłospisu – zarówno ze względów zdrowotnych, jak i smakowych. Jak się okazuje, można wyczarować z niego naprawdę cuda, o czym przekonasz się w tym wpisie.
Zrób mu masaż z oliwą i cytryną!
Właśnie tak. Dosłowne masowanie poszarpanego jarmużu to jeden ze sposobów, który powoduje, że jego grube liście stają się delikatne i miękkie, co w połączeniu z dobrą oliwą z oliwek oraz dodatkiem soku z cytryny działa cuda. Z tak przygotowanego jarmużu zrobisz boską sałatkę. Możesz też po prostu dorzucić go na kanapkę lub obok Twojego roślinnego kotleta na talerzu. Jeśli nadal smakuje mdło, koniecznie dodaj do niego czosnek, to pomoże!
Sparz wrzątkiem i zahartuj w lodowatej wodzie!
Dzięki temu wszystkie grube włókna liści Twojego jarmużu zmiękną, a ciemny chlorofil zamieni się w swoją jasną wersję i zachwyci Twoje oczy jasnozielonym kolorem. To najlepsza wstępna obróbka cieplna, jaką możesz zaserwować tym grubym i gorzkim liściom: nie spowoduje ona dużych strat witamin, a na pewno sprawi, że jarmuż będzie bardziej zjadliwy, wręcz pyszny.
Zrób sobie pesto!
Tak jest, dokładnie tak samo jak to z bazylii. Jednak dodaj dla urozmaicenia skórkę z cytryny i odrobinę więcej orzechów, np. nerkowców lub migdałów. Dzięki płatkom drożdżowym uzyskasz lekko serowy posmak, taki jak w przypadku parmezanu. Pesto stosuj na kanapki i koreczki albo standardowo – z makaronem!
Zrób sobie chipsy!
To klasyka i największy hit każdego bloga o zdrowym odżywianiu. Takie chipsy chrupią lepiej niż popcorn, nie mają ogromu nasyconych kwasów tłuszczowych i przygotujesz je we własnym piekarniku z użyciem dowolnej ulubionej mieszanki przypraw. Nic, tylko zasiadać przed ulubionym serialem!
Hej, a może gołąbki?
Jarmuż to tak naprawdę kapusta, więc dlaczego nie wykorzystać go do Twojego ulubionego przepisu na wegetariańskie gołąbki? Zastąp zwykłą białą kapustę jarmużem, który po sparzeniu świeżo zagotowaną wodą stanie się plastyczny i miękki. Owiń nim farsz na bazie czerwonej soczewicy i brązowego ryżu, zapiecz pod sosem ze świeżych pomidorów i… gotowe!
Zapomnij o szpinaku!
Jeśli chcesz dorzucić jarmuż do swojej diety, a nie bardzo wiesz gdzie – zastąp nim szpinak. Czy to w sałatce, w koktajlu czy zupie – tam, gdzie był szpinak, na 99% jarmuż również będzie pasował do kompozycji.
Dorzuć go do makaronu, burgera lub gulaszu warzywnego
Dosłownie kilka listków wymasowanego jarmużu wsuniętych pomiędzy roślinnego kotleta i bułkę wraz z ogromem warzywnych dodatków (cebula, pomidor, awokado, czerwona kapusta) zdecydowanie wzbogaci wygląd Twojego burgera, a smakowo nawet nie zorientujesz się, że ten zielony i niegdyś gorzki jegomość tam jest! Tak samo będzie z makaronem i gulaszem warzywnym, w który jarmuż idealnie się wkomponuje.
Lody, lody!
Zdziwko? Nie. Dzięki bardzo prostemu patentowi na genialnie kremowe lody z bananów możesz wyczarować lody… jarmużowe. Wystarczy zamrożone banany zmiksować z jarmużem, odrobiną soku z cytryny oraz miętą – i lody gotowe! Tak w tym przepisie.
Wrzuć go do koktajlu!
Warzywne koktajle to podstawa dla osób, które chcą włączyć więcej warzyw do swojej diety. Jarmuż – wraz z kwaskowatym owocem, który zbalansuje jego lekką goryczkę – sprawdzi się w tej roli wyśmienicie. Zobacz też koniecznie wpis o tym, jak komponować zielone koktajle.
Zrób purée i używaj dosłownie wszędzie!
Mój najlepszy patent na jarmuż to zmiksowanie go w blenderze na prawie gładkie purée, które następnie… zamrażam w foremkach do kostek lodu. Takie mrożenie sezonowych warzyw i owoców to świetna opcja na zachowanie świeżych smaków na dłuższy czas. Te małe porcje jarmużu to bardzo szybki dodatek smoothies, lodów, a także warzyw na patelnię czy gęstych gulaszy bądź zielono-warzywnych zup. Wszystko gotowe, umyte i rozporcjowane – nic, tylko gotować! Ale wiesz, pamiętaj, żeby pozmywać.
Jarmuż da się lubić! Spróbuj małymi kroczkami włączyć go do swojego codziennego menu. Nie pożałujesz, a organizm na pewno Ci podziękuje! Jesteś starym wyjadaczem i jesz jarmuż kilogramami? Podziel się ze wszystkimi w komentarzach swoimi sposobami i patentami na tę kapuchę!
Liście jarmużu mrożę w całości a gdy potrzebuje wyjmuję i robię koktajl. Dla mnie nie jest gorzki. Super z gruszką i maslanka lub jogurtem tak jak pisałam wcześniej. Tylko nie wiem co zrobić z łodygami, proszę o jakąś podpowiedź. Dziękuję
Jedna z moich opcji na tofucznicę. Posiekany jarmuż blanszuję z czosnkiem, czasem z pokrojoną w cienkie paski papryką, i na to wrzucam pokruszone tofu. Mieszam, mieszam, posypuję płatkami drożdżowymi (opcjonalnie solą kalamanak). Pycha!
Ja wrzucam do blendera jarmuż z łodygami. Blender kuelichowy daje radę.
Ja robię koktajl z maslanka i gruszką i oczywiście jarmuż… Jest przepyszny. Również siekam drobno i dodaję do sałatki z pomidorem
Ja robię jajecznicę z pokrojonym w paski jarmużem i szpinakiem bayby – ostro przyprawiam, pychotka
Wszystkie przepisy brzmią bajecznie
Metoda masażu oliwą i cytryną działa wspaniale. Dodałam czosnek i koperek. Surówka na medal. Wielkie dzięki za podpowiedź.
Zrobiłam tak samo, tylko że dodałam też jogurt grecki i kiełki. Pyszności!
Najlepiej nie sprobowac I krytykowac, nie smakuje to nie jedz, twihe gusta kulinarne nikogo nie obchodza
Ochydztwo w kazdej postaci ;P
Nie prościej wrzucić do zamrażarki? Po wyjęciu będzie przemrożony.
Jarmuż za każdym razem przed jakimkolwiek podaniem należy zamrozić , dlatego też najlepiej smakuje zbierany zimą. Łodygi najlepiej usunąć i ususzyć. ususzony i sproszkowany dodaję do pieczenia chleba tak żeby rodzinka nie zauważyła
Jarmuż?! PYCHOTA! Tylko w koktajlach muszę zabić jego smak bananem :-) Ale świadomość jedzenia tak odżywczej, jak to ujałeś „kapuchy”, wynagradza w dobrym samopoczuciu i zdrowiu. Męski głos w naszym domu nie znosi jarmużu, ale przemycam mu jak tylko mogę..kotlety, farsze do pieczonych pierogów, naleśników czy sconces. Czasem dorzucę do zupy..o matko jak wtedy kręci nosem. Ale zjada, tak dla zdrowia. Chociaż tak naprawdę, zjada jarmuż bardzo często i nawet o tym nie wie :-) Świetny pomysł z puree z jarmużu! Dla mnie ciagle zabieganej doskonałe rozwiazanie! Dziekuję :-) Gratuluję bloga. Btw..skad Ty czerpiesz te wszystkie pomysły? Mistrzostwo!
a ja kroję jarmuż drobniutko (bez grubych łodyg), wsypuję do pojemnika i mrożę. I potem taki zamrożony używam jak natki pietruszki do posypania ziemniaków, zup, lub dodaję do wege kotletów
Ze słodkimi ziemniakami i czosnkiem smażony na patelni pod pokrywka … rewelka .
Słyszałeś coś o tym, że ponoć jarmuż świetnie wyciąga tal z gleby i przez to spożywanie takiego hodowanego na terenach bogatych w tal może być szkodliwe? http://www.motherjones.com/tom-philpott/2015/07/kale-silent-killer Ciekawe, czy u nas uprawy też są dotknięte tym problemem i należy na to uważać.
Kocham takie newsy, które wyciągną jakiś szczegół i nagle „zrujnują” dany produkt uwielbiany ostatnio przez media ;) To tylko informacje dla zwrócenia uwagi, kliknięć itd. – bardzo podobnie „zabijano” jarmuż publikując informacje o tym, że nie wolno go spożywać osobom z chorobami tarczycy – kolejne wzbudzanie sensacji, mimo że poparte małą cząstką wiedzy.
Nie mam pojęcia jak wygląda uprawa i zanieczyszczenie talem. Nawet jeżeli istnieje to zdrowy organizm poradzi sobie z zanieczyszczeniami, zarówno jeśli chodzi o metale, jak również pestycydy. Lepiej jeść warzywa z domieszkami metali i pestycydów (przy poziomach kontrolowanych przez ustawy), niż nie jeść ich w ogóle. Naprawdę nad całą żywnością sprawują władzę pisma, rozporządzenia i ustawy, a jakiś artykuł w Internecie nie świadczy o tym, że nagle trzeba przestać jeść jarmuż ;) Tak więc podchodziłbym do takich informacji bardzo sceptycznie.
E, chyba nie aż taka sensacja, bo jacyśtam naukowcy stwierdzili, że to zaleta, bo pozwala oczyścić glebę z talu. A czy organizm sobie poradzi – skoro da się zatruć, to chyba nie zawsze :P
Wszystkie sałaty, kapusty pobierają bardzo dużo składników z gleby. Dynia może rosnąć na śmieciach i jej, ani nam, to nie zaszkodzi ale pod liście trzeba szukać trochę lepszej gleby.
Chyba się zakochałam, Eryku!
Trochę mnie zdziwiło wielkie odkrycie i nagła popularność jarmużu, u mnie jest na „porządku dziennym” od kilkunastu lat ;)
Od siebie dodam, że przelewanie wrzątkiem ma jeszcze jedną zaletę – usuwa okropnie gorzki smak, dzięki czemu pesto jest smaczniejsze :)
Ulala, do tej pory jarmuż znałam tylko z koktajli – z bananem i jogurtem naturalnym (niewegański, wiem), pycha!! Gołąbki, puree i lody do wypróbowania w najbliższym czasie.
Chyba nigdy sie nieprzekonam… Sprobuje jeszcze opcji z koktajlem chociaz tez mi sie to nie widzi. Bleee…
Blanszowany, a następnie smażony z cebulka i pieczarkami. Polany na koniec sosem sojowym, posypany papryka wędzoną – pycha! Podawać z ryżem lub ziemniakami
Robiłam chipsy – nie spodziewałam się, że będą tak dobre. Powoli przekonuję się do jarmużu, muszę wypróbować gołąbki z jego udziałem :)