Koniec roku to czas sylwestrowych przekąsek i karnawałowych potraw. Zapomnij o koreczkach z oliwkami, mam dla Ciebie 19+ pomysłów na to, co podać gościom na imprezie!
Po każdy przepis, jeśli nie jest on podlinkowany – wystarczy kliknąć na zdjęcie
Kukurydziane nachosy z serem z ziemniaka
Zaczynamy od klasyki, bo od chrupiących czipsów z mąki kukurydzianej – dostępnych praktycznie w każdym sklepie, ale zamiast tłustego dipu serowego, proponuję kremowy ser zrobiony z ziemniaka i marchewki. Na początku brzmi dziwnie, a nawet śmiesznie, ale gdy spróbujecie – zmienicie zdanie! PS Nachosy lubią się też z hummusem!
Sałatka gyros
Wyświetl ten post na Instagramie
Totalny klasyk każdej imprezy – kolorowa, warstwowa i po prostu taka swojska. Znika pierwsza na każdej imprezie i posiadówie ze znajomymi. Sałatka gyros z tego przepisu pasuje jednocześnie do lunchboxa lub zawinięta w tortillę – jest bez mięsa, jak z mięsem (nawet lepiej).
Zapiekanki Portobello
Duża grillowa pieczarka, ulubione warzywa, gęsty sos i dużo ziół. To idealny przepis na zapiekane pizze Portobello!
Niggetsy z ciecierzycy
a
Wyświetl ten post na Instagramie
Guacamole
Zaledwie jedna sztuka dojrzałego awokado może zamienić się w pyszny meksykański dip, w którym możemy maczać wcześniej wspomniane nachosy, ale również chipsy z batata! Do jego zrobienia potrzebujesz awokado, pomidora, czerwonej cebuli i soku z limonki lub cytryny. To prościzna!
Pieczone nuggetsy z pieczarek
Totalny klasyk wegeimprez. Chrupiące od najlepszej panierki pod słońcem, ale miękkie w środku – bo z pieczarek! Nuggetsy z pieczarek do tego wcale nie są smażone, ale pieczone w piekarniku. Czego chcieć więcej? Pewnie po prostu kolejnej porcji
Skrzydełka z kalafiora
To jeden z popularniejszych przepisów na blogu, ale co się dziwić! Mięsiste i chrupiące kąski kalafiora w panierce z płatków kukurydzianych. Bez tłuszczu, pieczone! Must have Twojego sylwestrowego stołu Koniecznie w akompaniamencie 3 wegańskich sosów.
Frytki z pieczonych warzyw i dipy
Wszyscy kochają proste lub karbowane frytki z ziemniaków, nie ma co się oszukiwać. Jednak jeśli zamienicie ziemniaczane bulwy na marchew, selera, pietruszkę lub batata – zyskacie na wartościach odżywczych, ale też i smaku! Nie zapomnij o dobrym dipie – na pewno świetnym wyborem będzie pesto z natki pietruszki
Wegański tatar pod zagrychę
Waat? Tak, tatar bez mięsa, a z wafli ryżowych. Niezłe herezje? Przekonasz się o tym w tym właśnie przepisie
Minipizze w sam raz do ręki
Pizzerinki to nie tylko wygodny sposób na pizzę na wynos, ale też nie lada smakołyk dla imprezowych gości. Mogą być klasycznie z pieczarkami i cukinią, papryką i cebulą, ale też z batatem i porem albo z burakiem i jarmużem! A w tym przepisie są z wędzonym tempehem, pyszota!
Proste paszteciki z warzywnym nadzieniem
Wystarczy zawinąć w ciasto francuskie dobry, warzywny farsz i wstawić do piekarnika. Paszteciki z soczewicą i szpinakiem, albo takie z musem buraczanym to świetna opcja na przekąskę last minute – zarówno dla niespodziewanych gości, ale też dla zapominalskich gospodarzy
Kąski faszerowanej papryki
Pyszny farsz na bazie kaszy jaglanej lub gryczanej, do tego pieczarki, zielona soczewica i mnóstwo aromatycznych przypraw. Jeśli dodacie do tego jeszcze wegański żółty ser, to wyjdą wam idealne snaxy z pieczonych papryk! Przepis? A tutaj.
Tarty z ciasta francuskiego
Gotowe w 15 minut tarty bazujące na cieście francuskim to szybka propozycja dla tych, którzy nie do końca wiedzą, co chcą ugotować, ale też i tych – którym totalnie się nie chce. Na arkusz ciasta wystarczy nałożyć ulubione składniki takie jak: pieczarki, papryka, cebula, tofu wędzone lub tempeh, kukurydza, burak i jarmuż, prosty sos pomidorowy – i włożyć do piekarnika. Wyciągasz pyszna tartę, którą teraz tylko trzeba pokroić. A do mycia: nóż i deska do krojenia Te ze zdjęcia są z kalafiorem i zatarem.
Bezalkoholowy grzaniec jabłkowy
Pyszna sprawa szczególnie jeśli świętujecie w zimie – bezalkoholowy grzaniec idealnie rozgrzeje i rozbudzi kubki smakowe. Do termosu, termicznego kubka lub filiżanek w zimową noc.
Mojito z jarmużem
Alkoholowe heheheszki na bazie najpopularniejszej kapusty na świecie? Z wodą kokosową to naprawdę orzeźwiajacy i pyszny drink. Pamiętajcie o dużej ilości cytryny!
Muffiny marchewkowe
Hej, na słodkiego też coś się przyda, a marchewkowe muffiny będą strzałem w dziesiątkę!
PS Koniecznie dużo kremu!
Kulki mocy
Połóż na stole pełnym innych pyszności, a zobaczysz, że i tak znikną w pierwszej kolejności!
Korzenne orzechy do chrupania
Czy do piwa, czy do grzanego wina – nieważne. Ważne, że pyszne, słodko-słone, korzenne i chrupiące!
Ziemniaki Hasselback pod różnymi postaciami
W tym przepisie wystąpiły ze skwarkami z tofu, kwaśną śmietanką i szczypiorem. Jednak możesz przygotować jej w najprostszej wersji i podać z grubą solą i świeżo mielonym pieprzem, dodać również wędzonej papryki – albo zaszaleć i przełożyć pieczonym burakiem!
Kanapeczki z roślinnymi pastami
Kromka chleba w trójkąt, nóż i prosta pasta z czerwonej fasoli, pesto z natki pietruszki, wędzona pasta bezrybna, albo po prostu wegański smalec. Do wyboru, do koloru!
Krakersy
Ale nie, że takie z paczki. Takie totalnie zdrowe, chrupiące i aromatyczne. Krakersy z wędzoną papryką na bazie siemienia lnianego, nic tylko jeść!
Warzywne chipsy
Chyba nie myśleliście, że mogło zabraknąć w tym zestawieniu chipsów z jarmużu i tych z batata – zróbcie je koniecznie!
Mam nadzieję, że wszystkie powyższe propozycje przydadzą się podczas komponowania menu na sylwestrową noc, ale też na każdą inną imprezę!
Ten palmowy to wpadka na całego
Olej palmowy to żadna wpadka – wpis pochodzi sprzed kilku lat, a moja edukacja i świadomość w tym temacie znacznie wzrosła. Bojkot oleju palmowego aktualnie powoduje jeszcze gorsze szkody, na rzecz wzrastającego spożycia olejów roślinnych trzeba wycinać jeszcze więcej lasów, więc zdecydowanie lepszą opcją jest używanie i kupowanie produktów z certyfikowanym olejem palmowym RSPO – zalecają tak rekomendacje organizacji WWF i organizacje chroniące orangutany. Wybierajmy świadomie, ale z aktualną wiedzą, a nie starymi stereotypami.
W składzie ciasta francuskiego firmy Henglein jest tłuszcz palmowy, jeżeli ktoś jest weganinem ze względów etycznych, to kupowanie produktów z olejem palmowym, ze względu na degradację lasów deszczowych pod uprawę i zagładę wielu gatunków z tego powodu, etyczne wcale nie jest. Jako dietetyk pewnie też wiesz, że utwardzony olej palmowy do zdrowych produktów wcale nie należy. Nie chcę wcale krytykować Twojej pracy, bo strona jest świetna i często z niej korzystam, ale chciałam zwróć uwagę na problem. Ilość oleju palmowego używanego w przemyśle spożywczym stale rośnie i powoduje niszczenie pod uprawy unikalnych ekosystemów. Kupujmy odpowiedzialnie.
Marto, jak najbardziej znany jest mi etyczny problem dotyczący oleju palmowego. Sam nie używam ciasta francuskiego często – na kilkaset przepisów, tych z olejem palmowy jest nie więcej niż 3. Nikomu nie nakazuję przygotowywać moich przepisów i nie zmieniać składników – natomiast zawsze z chęcią doradzę. Na blogu nie wszystkie przepisy są i muszą być zdrowe – jak to w zbilansowanej diecie, można czasem pozwolić sobie na odstępstwa. Każdy oczywiście opiera się na swoim zdrowym rozsądku jeżeli chodzi o przygotowywanie przepisów, więc jak najbardziej dziękuję za komentarz.
Tovjuz chyba lepiej z maslem
Bardzo dużo przepisów z tej stronki już wykorzystałam, wyszło super smakowało mojej rodzince i na pewno wiele jeszcze przetestuję. Książka też okazała się strzałem w dziesiątkę, porady i przepisy bardzo ciekawe. Zawsze lubiłam gotować ale te potrawy to magia :) Wielkie dzięki za pomoc w komponowaniu menu dla mojej rodzinki :)
Dobry wieczór ! otóż, blog jest świetny, mam nadzieje że chociaż kilka dań zrobię, koniecznie muszę chociaż jeden przepis wypróbować! :D. Mam takie pytanko, jestem początkującą weganinką i chciałam wiedzieć jakie dzienne jest zapotrzebowanie organizmu na poszczególne witaminy, minerały itd, bo wiem ile mam jeść mniej więcej kcal, ile w tym ma być białka, węglowodanów, oraz tłuszczy, ale nigdzie, ale to nigdzie nie mogę znaleźć tabelek o zapotrzebowaniu na magnez, na wapń, żelazo, witaminy i inne takie rzeczy, a nie chce mieć braków, wpisywałam (dzienne zapotrzebowanie na witaminy i minerały) ale, były tylko poradniki o Tym temacie a ja nie wiem, dosłownie nie łapie o co w tym chodzi, ile w końcu mamy tego żelaza dostarczać? Jakie ilości owoców/warzyw/kasz i etc trzeba jeść żeby tego dostarczyć, dosłownie nie wiem prawie nic, a moja babcia już poszła do doktorki po skierowanie na pobranie krwi ze szczególnością na żelazo (po świętach muszę iść na pobranie krwi.) a jak będę miała braki nie będę mogła być weganinką, zwłaszcza że jestem niepełnoletnia i rodzice mogą mi tego zabronić. ( jeśli można prosić o jakieś linki lub link do bloga/stonki z takimi informacjami, była bym mega wdzięczna!)
Angelika, zobacz tutaj: http://www.izz.waw.pl/attachments/article/33/NormyZywieniaNowelizacjaIZZ2012.pdf
Znajdziesz tam zapotrzebowanie na wszystkie niezbędne składniki odżywcze, a także sporo informacji na ich temat. Odsyłam Cię również do działu DIETA http://ervegan.com/category/dieta/ gdzie również znajdziesz sporo cennych informacji :)
Dziękuje bardzo, a tak na przyszłość, co wpisać w wyszukiwarkę aby znaleźć podobne stronki lub informacje? Bo albo ja coś źle wpisuje, albo moja przeglądarka mnie nienawidzi. :P
W tym przypadku to po prostu dietetyczny żargon i zamiast „zapotrzebowanie”, potrzebowałaś „norm żywienia” ;)
Ah, no chyba że tak, Pan wybaczy że tak zawracam z tym głowę ale, jestem w temacie weganizmu od niedawna i jeśli chodzi o różne nazwy lub określenia pewnych rzeczy w tym temacie lub w temacie diety są mi po prostu nie znane lub mało znane, a jak na razie jest Pan jedyną osobą która mi na ten temat odpowiada, nie licząc jednego pana na YouTube który powiedział a raczej napisał mi co nie co na temat B12. ^^
Jasne, nie ma problemu :) Niedługo na blogu postaram się o jakiś starter dla początkujących wegan, mam nadzieję, że okaże się pomocny.
Jasne, taki starter dla początkujących byłby bardzo przydatny. ( zwłaszcza dla mnie bo malo wiem hah). :D
Przepisy są super, blog, zdjęcia, tabele, po prostu wszystko jest perfecto, weganką będę dopiero po tym nowym roku (jestem wegetarianką na prośbę mamy) ale, i tak większość dań próbuje jeść już teraz na wegańsko, tylko szkoda że w tym roku i raczej do mojej pełnoletności takie przekąski w moim domu nie będą wegańskie, zwłaszcza że tata to taki typowy zagorzalec mięso musi być przy każdej okazji i niestety moja mama na nowy rok (który dopiero będzie), idzie do szpitala na wycięcie raka a tylko ona próbuje mnie z tym wspierać i próbuje robić jakieś dania typowo wegańskie, więc na nowy rok, tak samo jak na święta, zrobię jedno lub dwa dania wegańskie (takie aby stały na stole, bo oczywiste jest że jem 5 posiłków aby nie mieć braków itd) tak abym mogła siedzieć z rodziną, bo więcej robić raczej nie muszę bo wszyscy (prawie wszyscy) z mojej rodziny nie pojmują jak można nie jeść mięsa czy sera, więc szczerze wątpie aby jedli dania bez takich „dodatków”. No właśnie, wie ktoś może jak zastąpić jajko (a raczej czym)aby była to wersja wegańska, bo nie mam pomysłu a nie chce rezygnować z kotlecików sojowych raz na jakiś czas, a kiedy próbowałam smażyć je bez jajka tylko od razu wyciągnięte z bulionu optaczane w bułce, to się rozpadały, panierka była gdzie indziej, kotlecik sojowy gdzie indziej i nie mam pomysłu jak zrobić je tak aby był podobny efekt jak z jajkiem, żeby się nie rozpadały ale, żeby też ten zamiennik jakoś ogólnego smaku nie zmienił, oczywiście na gorsze. :p
(przepraszam że tak długi ten komentarz ale, umiem tylko szczegółowo)
Użyj po prostu kleiku z siemienia lnianego (zmielone siemię + ciepła woda) albo też zwykłego ciasta naleśnikowego (mąką + woda) :).
No właśnie z tym siemieniem lnianym i wodą próbowałam, moja babcia akurat miała sezam i siemienie więc mi dała, ale, nie wiem czy dobrze to zrobiłam, przemieliłam, zalałam wrzątkiem (gorącą wodą z czajnika) i zamieszałam, czekałam ale, mimo iż wody dałam w sam raz (jak na oko) to było wodniste i nie było takiego efektu, były jedynie grudki i woda, po ponownym zamieszaniu nic prawie się nie zmieniło i tak czy siak kleika nie było, na prawie każdym blogu o takim kleiku piszą (znalazłam „przepis” właśnie taki jak zastosowałam a efekt był zupełnie inny niż powinien). :I
Siemię musi być zmielone bardzo drobno, 1 łyżka siemienia lnianego na 3 łyżki wrzącej wody i wychodzi po 5 minutach piękny kleik :)
Dziękuje, spróbuje ponownie, lecz znając moje szczęście to pewnie znowu zrobię coś nie tak, tak samo jak w przypadku ciasteczek owsianych. :D