Idealne na letnie popołudnie i relaks na balkonie, ale też szybko w biegu, gdy właśnie wsiadasz do dusznego tramwaju. Orzeźwiający kawowy koktajl – klasyczne, ale wegańskie frappé, jednak z kilkoma moimi udoskonaleniami. Łapcie za kostki lodu oraz kawę, i jedziemy!
Uwielbiam pić kawę naprawdę na wszystkie sposoby. Zarówno klasyczne espresso, dripa lub chemexa na lodzie. Nawet zwykłą sypaną, która od lat kojarzy mi się z moim wujkiem. Całe szczęście całe to moje picie kawy to tylko smakowa przyjemność, a nie mus, którym jest dla niektórych Dzisiaj, na prośbę drogich Snapowiczów, pokazuję przepis na moje ulubione frappé, które tak do końca zwykłe nie jest.
Łączy w sobie nie tylko kostki lodu i kawę, ale również mleko kokosowe i migdałowe, a czasem nawet zamrożone banany. Spróbujcie koniecznie tego przepisu i pamiętajcie, że najważniejsze jest kombinowanie i dostosowanie się do swojego smaku
Moje ulubione frappé
1 łyżka kawy rozpuszczalnej (można użyć podwójnego espresso)
1 łyżka cukru trzcinowego (do smaku, ew. syrop klonowy i daktylowy)
3 łyżki mleka kokosowego
150ml mleka migdałowego
2 szklanki lodu (około 10 średnich kostek)
szczypta mielonej wanilii
syrop daktylowy ze szczyptą kakao do dekoracji słoika
opcjonalnie: garść zamrożonych bananów
1. Kawę z cukrem zalewamy odrobiną wrzątku doprowadzając do rozpuszczenia sypkich składników. Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze i miksujemy na największych obrotach, najlepiej na trybie pulsacycjnym. Gdyby blender miał problemy z rozkruszeniem lodu i zatrzymywał się w trakcie blendowania – można dodać odrobinę mleka roślinnego lub wody.
2. Gotowe frappé przekładamy do szklanki lub słoika, wcześniej oblanego syropem daktylowym. Pijemy od razu! Smacznego.
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
Dziękuję za ten przepis :) Już chyba nie pamiętam, jak smakuje kawa mrożona na mleku krowim, ale wydaje mi się, że ta jest zbliżona bardzo. A nawet jeśli nie, to jest po prostu pyszna :) Próbowałam coś kombinować z innymi mlekami, ale podane przez Ciebie składniki i proporcje są idealne.
Chodzi o tą gęstą część mleka kokosowego z puszki czy o zwykłe mleko?
Gęsta część :)
Ostatnio goście mieli ochotę na frappe. Nigdy nie robiłam dlatego nie dostali;). Pytanko…Czy mleko migdałowe i kokosowe sam robisz? Bo te sklepowe to…. chemia z dodatkiem migdałów lub kokosa.;(
Migdałowe robię sam, a kokosowe z puszki to 85% kokosa i reszta wody.
A ja to chyba jestem zmuszona pić tylko lipne frappe, bo mój blender nie daje sobie z tym rady. Zostają albo duże kawałki lodu( nie pokruszone) albo po prostu sie roztapiają i dostaję zimną kawę. Próbowałam juz i z całkowicie zimnymi składnikami i tez nie działa :(
Czas zainwestować w dobry blender, naprawdę warto :)
Można odczekać trochę po wrzuceniu kostek lodu do kawy, aby „zmiękły” pod wpływem gorącej kawy. Wtedy blender powinien dać radę. Działa też z kawałkami mrożonych bananów. Pozdrawiam :)
Ja kawy także nie pijam, nie służy mojemu organizmowi ewidentnie. Ale brzmi i wygląda to super – chyba spróbuję przyrządzić wersję dla mięczaków, czyli z kakao? Albo karobem? :)
Miłego dnia, Lisia Kita
Będzie to po prostu coś w rodzaju czekoladowego szejka ;)
A może z kawą zbożową?