Dyniowe kakao z imbirem

Jesienna szarówka i obniżone temperatury. Nic innego jak postawić na rozgrzewające kakao, jednak wyjątkowo treściwe i aksamitne. Z dynią, imbirem i czekoladą. Pod kocem, z książką lub ulubionym serialem.

Z końcem października i Halloween wcale nie kończę sezonu dyniowego, bo dynie kupimy na targach jeszcze przez długi czas – mogą nawet przezimować. W tym przepisie przygotujecie treściwie kakao z dodatkiem dyni.

Kakao można przygotować używając już gotowego purée z dyni, ale również „na szybko” gotując dynię np. hokkaido pokrojoną w małą kostkę w rondlu, dodając resztę składników i całość po prostu blindując. Dobrym pomysłem będzie również przygotowanie gorącej czekolady na bazie napoju sojowego i czekolady, ale  z dodatkiem syropu dyniowego. Ja osobiście ze względu na słodką dynię – nie dodaję żadnego słodziwa do kakao, ale opcjonalnie dodajcie ulubiony zamiennik cukru lub syrop klonowy.

Dyniowe kakao z imbirem

Składniki na 1 porcję:
1 szklanka napoju roślinnego – najlepsze będzie sojowe lub migdałowe
⅓–½ szklanki purée dyniowego
kilka kostek gorzkiej czekolady dobrej jakości
½ łyżeczki startego imbiru
1 łyżeczka kakao
½ łyżeczki mielonego kardamonu
szczypta pieprzu
1 łyżeczka syropu klonowego (opcjonalnie)
szczypta mielonego anyżu (opcjonalnie)

1. Wszystkie składniki wymieszaj porządnie w rondlu. Podgrzewaj na średnim ogniu, aż czekolada się rozpuści. W razie grudkowego purée lub dyni gotowanej wcześniej w kostkach,  wszystko porządnie zblenduj – całość powinna ładnie się połączyć i zemulgować.
2. Gotowe i ciepłe kakao od razu przelej do ulubionego kubka lub filiżanki. Smacznego!

Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!

guest

2 komentarzy
Najnowsze
Najstarsze Najlepiej oceniane
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna

Idealne na jesienne wieczory :) w smaku jak pyszna gorąca czekolada, polecam;)

Last edited 3 lat temu by Katarzyna
Helena

Dziękuję za fantastyczny pomysł! Dynię lubi cała moja rodzina. Tego roku mamy imponujące zbiory różnorodnych odmian z własnej grządki. Z pewnością wypróbujemy Twój przepis! Pozdrawiam
Helena