Pod pierzynką z sera i w pomidorowym sosie – pieczona tofu parmigiana jako dodatek do makaronu, ulubionego pieczywa lub prosto z piekarnika. Uniwersalne i totalnie przepyszne, a jakie proste!
Ten wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Lunter.
To, że jestem psychofanem tofu można potwierdzić patrząc na ilość przepisów na blogu i w moich książkach, które zawierają w sobie ten boski składnik. Bogaty w białko, ale również w wapń, bezglutenowy i z malutką zawartością tłuszczów. Chciałoby się powiedzieć podstawowy składnik w diecie wege – choć wcale niekoniecznie, to jest jednym z łatwiejszych sposobów, aby dieta była bogatsza i zbilansowana.
Mitycznie przyklejona zła sława, jakoby soja była trująca, modyfikowana genetycznie i konieczna do wyeliminowania w chorobach tarczycy są nieprawdziwe i bardzo mocno naciągane – jeśli ktoś wie po co, niech rzuci kamieniem.
Można wyczarować z niego wiele cudów – od mojego najpopularniejszego w całych internetach mielonego tofu, przez tofu-klopsy z masłem orzechowym, skwarki w łazankach, aż po mus czekoladowy.
Ja dzisiaj wraz z marką Lunter, przygotowałem dla Was banalny włoski przepis na tofu parmigianę, czyli zapiekane plastry tofu pod pierzynką z wegańskiego sera, taplające się w pomidorowym sosie. Takie tofu idealnie nadaje się do zjedzenia prosto z naczynia żaroodpornego, ale również z makaronem lub ulubionym pieczywem.
Marka Lunter produkując własną soję przy dorzeczu Dunaju, postawiła na bogatą ofertę różnego rodzaju tofu – od wędzonego i naturalnego, przez bazyliowo–sałatkowe, aż po gotowe marynowane na grilla w zalewie słodkiego chili, tymiankowe lub na patelnię w ziołach toskańskich.
Zwróćcie uwagę na bardzo prosty skład i odpowiednią zawartość wapnia w tofu – jedna kostka 180g zawiera go aż 378mg, przy zapotrzebowaniu u dorosłego człowieka na poziomie 1000mg.
Tofu parmigianę możecie przygotować jednego dnia, przechować w lodówce i odgrzać kolejnego – będzie smakować nawet jeszcze lepiej. Dobrze nawet się mrozi i jest idealnym awaryjnym obiadem!
Tofu parmigiana
1–2 kostki tofu naturalnego lub bazyliowego
1½ szklanki passaty pomidorowej
2 łyżki ziół prowansalskich
1 mała biała cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
4 łyżki ulubionego wegańskiego zamiennika sera
3 łyżki bułki tartej, 2 łyżki otrąb pszennych i woda/napój sojowy
świeża bazylia
sól, pieprz
1. Tofu odciśnij lekko z wody ręcznikami papierowymi i przekrój je wszerz na pół, na dwa cieńsze duże prostokąty. Z bułki tartej, otrąb i odrobiny wody wyrób ciasto, w którym obtocz plastry tofu. Smaż je na suchej patelni, aby lekko się ścięły.
2. W międzyczasie w rondlu rozgrzej oliwę i podsmaż na niej posiekaną cebulę i czosnek. Dodaj passatę i duś na lekkim ogniu przez 15 minut. Dodaj zioła prowansalskie oraz sól i pieprz do smaku.
3. Tofu przełóż do lekko naoliwionego naczynia żaroodpornego, zalej sosem pomidorowym i posyp na koniec serem. Całość piecz w piekarniku nagrzanym do 190°C przez około 20–30 minut, aż sos trochę wybulgocze i ser ładnie się stopi.
4. Tofu parmigianę podawaj ze świeżą bazylią i dowolną bazą: makaronem, focaccią lub po prostu z piekarnika. Smacznego!
Nie jestem największą fanką tofu, ale w tym przepisie bardzo mi podeszło – lubię upraszczać, więc nie odciskam tofu tylko od razu je obtaczam w panierce z bułki i otrębów, jeśli mam czas, szykuję sos pomidorowy, a jeśli nie – daję gotową passatę ze słoika. Lubię podawać z gnocchi ;)
Dzięki za fajny pomysł na proste danie :)
Jakie to pyszne! Nie wiedziałam że tofu może być tak dobre :) Wychodzi z tofu z najpopularniejszego dyskontu, duszone na patelni gdy za gorąco na piekarnik :)
uwielbiam tofu! proszę jeszcze więcej przepisów z tym składnikiem w roli głównej :D
Jak zrobić ta panierkę? To jest niewykonalne! Jeszcze nigdy my nie wyszło panierowane tofu. Może jakiś film instruktażowy? He?
Film instruktażowy to świetny pomysł, usiądę nad tym – mam kilka pomysłów :) Panierka musi mocno się przylepić do tofu – jeśli nie mamy do niej szczęścia, to warto ją schłodzić przed smażeniem, a olej powinien być mocno rozgrzany. W tym przepisie panierka nie jest najważniejsza, bo potem i tak wsiąka w sos, choć jest miłym dodatkiem smakowym.
Też poproszę filmik instruktażowy ;) nie mam pojęcia jak to ma się razem połączyć…
Jestem słaba w panierki, ale jakoś mi właśnie wyszła całkiem sensowna ta panierka. Zmieszałam bułkę tartą i mąkę kukurydziana z (ciepłą wodą), a następnie obtaczałam w tym tofu, co dało efekt średni więc uklepałam tę panierkę i wrzucałam na patelnię z rozgrzaną odrobiną oliwy. Pięknie się opanierowało.
Kooocham tofu. Przetestuje ten pomysł. Czekam na kolejne przepisy
Wszystko fajnie, ale produkty Lunter nie są tak łatwo dostępne. Będę szukać dzięki.
Jest dostępne w Auchan, Tesco i Kaulfandzie, ale również wegańskich sklepach i delikatesach online :)
I w selgrosie jest.
Dostępne są też w Netto