Seleryba w galarecie

Świąteczna seleryba w galarecie – zarówno na wigilijną wieczerzę, ale również w formie przystawki na sylwestrową imprezę. Morski bulion na bazie alg z wegańską żelatyną i warzywami. Klasyk nad klasykami, z octem, czy z cytrynką?

SKOCZ DO PRZEPISU

Nie ukrywam, nie byłem nigdy fanem galarety i nie do końca rozumiałem jedzenie jej z octem! Mięsne czasy już dawno za mną, a ja pokusiłem się o wegańską wersję rybki w galarecie. Przedstawiam go więc Wam, bo jestem pewien, że wielu z Was może tęsknić za tymi smakami (i nie ma w tym nic złego) na wigilijnym stole. Może zagościć też na sylwestrowej plejadzie przystawek – np. z bezmięsnym zamiennikiem kurczaka lub kotletami sojowymi!

Przepis wydawać się może przydługi, bo starałem się opisać go od podstaw, jednak w przygotowaniach świątecznych można iść na skróty, więc podrzucam również przydatne informacje.

Selera, marchew i groszek można ugotować dodatkowo po prostu przy okazji gotowania warzyw na sałatkę jarzynową – do przygotowania zostanie jedynie otoczka nori i morski bulion. Groszek najlepiej wybierać mrożony – ma lepszy kolor i smak, a podczas gotowania oddaje umami do bulionu.

Morski bulion w ideale to dashi, robione dzień wcześniej, gdzie algi mają szansę oddać więcej morskich smaków, ale na prędce też wyjdzie – trzeba pamiętać, aby dobrze go na koniec doprawić (agar lubi wciągać smaki). Kombu kupicie w sklepach azjatyckich lub typu kuchnie świata i online.

Ilość agaru jest orientacyjna – dużo zależy, czy wolicie mocno stężoną galaretkę, czy półpłynny bulion oraz jak ciężkie będą dodatki. Seleryba w galarecie wytrzyma nawet kilka dni do konsumpcji, więc na luzie przygotujcie ją 2-3 dni wcześniej, a możecie ją przygotować w formie monoporcji – ale użyjcie małych słoiczków lub kokilek, a nie foremek na muffiny jak ja

Seleryba w galarecie

Składniki na formę 30x20cm:
1 korzeń selera
3–4 arkusze alg nori
kilka łyżek mąki pszennej
1 łyżka oleju rzepakowego
1 marchewka
5 łyżek mrożonego groszku
1 dodatkowy arkusz nori
10g glonów kombu
1-1½ litra wody
kilka ziarenek kolendry (opcjonalnie)
sól, sos sojowy, pieprz
4-5 łyżeczek agaru (roślinnej żelatyny)

1. Marchew i selera obierz, a następnie przekój na pół. Selera kolejno pokrój na plastry grubości 1 cm. Ugotuj warzywa w rondelku, a pod koniec, gdy będą miękkie, dodaj na kilka minut groszek. Całość wyłów cedzakiem, zostawiając wodę z gotowania na morski bulion.
2. Każdy plaster selera owiń kawałkiem nori, obtocz w mące i podsmaż chwilkę na patelni, aż seler się zarumieni, a nori podpraży.
3. Do wody, w której gotowały się warzywa, dodaj 1 arkusz nori oraz kombu, odrobinę sosu sojowego i ziarna kolendry. Gotuj kilkanaście minut, a pod koniec wszystko wyłów i dodaj agar, który powinien się rozpusćić w wodzie (warto pogotować go 2-3 minuty). Całość dopraw solą, pieprzem i sosem sojowym. Odstaw, aż lekko przestygnie.
4. Selera ułóż w naczyniu, marchewkę pokrój w kostkę i przesypdo naczynia w miarę równomiernie, dodaj groszek i zalej wcześniej przygotowanym morskim bulionem. Gdy stężeje w lodówce, gotowe!

Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!

guest

5 komentarzy
Najnowsze
Najstarsze Najlepiej oceniane
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota

Cześć, kupiłam niechcący kombu w proszku. Nada się?

Dorota

Nori mam spoko, tylko myślałam, że z glonami kombu jest inna intensywność smaku :)

Dorota

:)