
Podobają Ci się moje przepisy?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się ich więcej!
Podobają Ci się moje przepisy?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się ich więcej!
Dosmacza wszelkie pasztety i wegańskie kotlety – ale również kluski śląskie i pasuje wybornie do tłuczonych ziemniaków z zielonym groszkiem. Bez zagęszczania mąką i moim małym patentem – na wypasie, a nadal prosto i szybko.
Sos pieczeniowy to klasyka obiadowa nie tylko w mięsnym przypadku, ale również w tym roślinnym. Nawet typowe sosy pieczeniowe z proszku – jasny i ciemny – często gęsto są wegańskie składem (jednak sprawdzajcie, kto wie co może się pozmieniać) i pragmatycznym wyborem jeśli chodzi o szybko sos do obiadu
Jednak domowy własnoręcznie robiony sos pieczeniowy, który bazuje na marchewce i selerze oraz cebuli, to ten którym można się pochwalić znajomym i teściowej. Zamiast zagęszczać go mąką lub skrobią ziemniaczaną – ja miksuję w nim marchewki, które wcześniej się smażyły w rondlu. Dodają błonnika i karotenu, a przy okazji wszystko się ładnie zagęszcza i lekko pomarańczowi.
Dobra rada: w sosie pieczeniowym warto wykorzystać Marmite, szczególnie jeśli kupiliście w podróży i teraz zalega w szafce. To idealny moment, by wykorzystać jego mocno umamicznego kopa. Sam przepis, jak i właśnie dodatek Marmite, podpatrzyłem u Jamiego Olivera i puszczam dalej z moimi zmianami.
Jednak mój ulubiony patent, który rozpowszechniam od kilku dobrych lat, to mrożenie w foremkach do kostek lodu – przecieru pomidorowego i bulionu, ale mrożenie sosu pieczeniowego? A jak! Genialnie w swojej prostocie, a takie 2 kostki sosu pieczeniowego uratują każdy szybko przygotowany obiad w tygodniu – mocne polecanko!
1. W większym rondlu lub mniejszym garnku podsmaż chwilkę na oliwie liść laurowy, ziarna jałowca i rozmaryn. Dorzuć pokrojoną w pióra cebulę, selera i marchewkę pokrojone w kostkę oraz pokruszone suszone grzyby. Całość smaż na mniejszym ogniu, tak aby nie brązowiało, tylko powolnie się aromatyzowało i szkliło, jakieś 20 minut.
2. Wyciągnij wszystkie zioła i zwiększ ogień. Dodaj Marmite, ocet winny, koncentrat pomidorowy, sos Worcestershire. Na sam koniec wlej warzywny bulion. Całość gotuj do miękkości marchewki i jeszcze chwilę redukuj, tak do 30 minut.
3. Marchewkę wyciągnij, a sos przelej przez sito do miski lub głębokiego naczynia, porządnie odciskając warzywa i grzyby z płynu. Ponownie przelej do rondla i dodaj marchew (wystarczą 2–3 kawałki, zależnie jak bardzo gęsty chcesz sos) – całość zmiksuj.
4. Zredukuj ponownie na niskim ogniu zależnie od pożądanej gęstości i dopraw na sam koniec do smaku. Sos jest gotowy – smacznego! Możesz zamrozić go w porcjach po 1 szklance lub w foremce na kostki lodu. W lodówce bez problemu wytrzyma do tygodnia.
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
[…] smarowidłem, przeglądając bloga erVegan. Eryk polecał użycie tego specyfiku do podkręcenia sosu pieczeniowego. Niedługo po tym w sklepie Dealz natknęłam się na ciemny słoiczek z charakterystyczną […]
Czy mozna pominac ocet? albo dodac sok z cytryny zamiast octu?
Sok z cytryny będzie OK!
Czy ten sos do kopytek będzie pasował?
Tak!
Marmite to zdecydowanie mój smak !! Wiec musiałam dać 3 łyżeczki zamiast jednej ❤️ bardzo pysznie wyszło dzięki Eryk!
Typie, worcestershire nie jest vege xd
Ziomek, bo tu o wegański chodzi, obczaj https://ervegan.com/2021/11/weganski-sos-worcestershire