Te ciastka to prawdziwy kosmos – ostre, ale słodkie i do tego chrupiące, ale jednak się ciągną! Te ciastka gochujang to obowiązkowa pozycja dla osób, które lubią ostre i azjatyckie jedzenie.
Pasta gochujang to prawdziwe złoto w daniach na słono, noodlach i jako marynata, ale czy rolibiście z nią kiedyś ciastka?! Zweganizowałem w prosty sposób przepis Erica Kima i wyszło tak dobrze, że ostatnio piekłem te ciastka gochujang średnio 2 razy w tygodniu!
Wyświetl ten post na Instagramie
Oryginalnie do przepisu ostrą pastę dodaje się pod koniec przy formowaniu ciastek gałkownicą do lodów, aby tylko część ciasta była ostra i stworzyły się pikantne esy-floresy. Jednak po kilku próbach tych ciastek, wg mnie tak jest łatwiej i szybciej, ale jeśli chcecie, to na każdą kulkę można dodać resztkę pasty i szczyptę sezamu.
Przez zamianę jajka na siemię lniane i dodatek pasty do ciasta, ciastka gochujang mogą się nieco za bardzo rozlewać na boki – jak dla mnie to zaleta, bo przez to są chrupiące i ciągnące się, ale jeśli zależy Wam na ładnym kształcie, możecie dodać nieco więcej mąki lub zmniejszyć ilość wegańskiego masła.
Ostre ciastka gochujang
1 łyżka mielonego siemienia lnianego + 3 łyżki gorącej wody
120g wegańskiego masła (ok. 8 łyżek)
1 łyżka pasty gochujang
2 łyżki brązowego cukru
180g zwykłego cukru* (nieco ponad ¾ szkl.)
190g mąki pszennej (kopiasta szkl.)
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki cynamonu
szczypta soli
ekstra: czarny sezam
1. Siemię zalej wodą, a 1 łyżkę wegańskiego masła razem z pastą gochujang i brązowym cukrem rozpuść w małym rondelku, aż cukier się skarmelizuje. Odłóż do ostygnięcia.
2. W misce połącz resztę masła ze zwykłym cukrem, mąką, sodą, cynamonem i solą. Dodaj ostrą pastę* i porządnie wymieszaj. Odstaw na około 15 min. do lodówki.
3. Piekarnik nagrzej do 180°C, a ochłodzoną masę podziel na około 8–9 kulek, które wyłóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia*. Kuleczki posyp czarnym sezamem i dodaj na wierzch resztkę ostrej pasty z brzegów rondelka.
4. Ciastka piecz około 10–15 minut zależnie od ich wielkości, aż będą lekko złotawe, ale nie brązowe – dokończą się piec, gdy będą stygnąć. Gotowe – smacznego! Przechowuj je do 2–3 dni w szczelnym pojemniku.
Smakowało?
Wesprzyj mnie i postaw symboliczną kawę, aby pojawiało się więcej takich przepisów!
*Połowę cukru można zastąpić jego zamiennikiem, jednak nie polecam tego robić w całości, bo urok ciastek leży również w skarmelizowanym cukrze.
*Pomiędzy kulkami ciasta zachowaj odstępy, ponieważ to ciastka, które podczas pieczenia rozleją się na płasko. Warto dać ciastkom więcej miejsca i upiec je w 2 partiach.
czy można użyć innej mąki ?
Spróbowałbym z białą orkiszową :)
Czy ona jest bezglutenowa, bo orkiszowa ma gluten.
Niestety nie jestem ekspertem od pieczenia bezglutenowego, najczęściej proponuję po prostu gotowy mix bezglutenowy jako zamiennik.
Skarmelizowałam nawet większą część cukru i niczego nie żałuję! Ukłony
No i to ja rozumiem, haha! Cieszę się, że ciacha smakowały – są totalnie odlotowe i u mnie na wysokim miejscu w rankingu słodkości :)